Salon DIY Paryz

W ubiegłą sobotę wybrałam się na salon DIY w Paryżu. 
Masa wystawców z przepięknymi materiałami, gdybym tylko miała maszynę do szycia wróciłabym z pustym kontem, to pewne!
 Wzory fantastyczne! Kilku kawałków materiałów nie mogłam sobie odmówić. 
Do tego ogromny rejon z papeteria, kolejne miejsce, w którym można było zwariować, włóczki, korale, koraliki, farby, lakiery, farbki, stosika świąteczne i z wszelakimi drobiazgami do wypiekow.

Mnóstwo pięknych rzeczy!

 Bardzo żałuje, ze nie wybrałam się z samego rana, bo po południu był już taki tłok i ścisk, ze zrobienie zdjęcia czy dostanie się do kasy graniczyło z cudem.
Gdyby ktoś bym zainteresowany wystawcami to wszelkie informacje znajdzie tu. 

W niedziele uszyłam kilaka gwiazdek z materiału, w którym sie zakochałam. Kalendarz adwentowy tez udało mi się skończyć, jeszcze tylko kilka drobiazgowy muszę dopracować ;)

Poniżej kilka fotek z salonu. 
Zaluje, ze ich tak mało...nauczka na przyszły rok...






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz